Nie akceptowanie siebie.

Wysłany: Czw 17:41, 12 Mar 2015 Temat postu: Nie akceptowanie siebie.

Mam na imię Ewelina ,mam prawie 16 lat.Od pewnego czasu nie akceptuje siebie,a najbardziej tego że jestem grubą osobą(ważę 73 kg przy wzroście 180 cm).Nie wiem co we mnie wstąpiło,zawsze byłam miłą,dobrą osobą akceptująca siebie i nie przejmowałam się opinia innych po prostu to olewałam,a teraz staje się coraz bardziej agresywna,nerwowa mimo że tego nie chce.Nie wiem jak z tym sobie radzić.Czasami przez to się tnę,ponieważ chce zapomnieć o tym,a czuć ból.Ostatnio był w szkole psycholog rozmawiałam z nim i udawałam że wszystko w porządku, nawet płakałam przy nim,pytał co się dzieje,ale i tak mu nie powiedziałam.Bałam się.Jestem wrażliwa,nieśmiała na świat/ludzi osobą.Nie wiem co robić. Sad

Wysłany: Nie 10:08, 15 Mar 2015 Temat postu:

Nie tylko ty tak masz... Każdy ma problemy, mniejsze lub większe. Twoja waga nie jest taka straszna, musisz nauczyć sie samoakceptacji. Wiem jakie to trudne, sam sie nie akceptuje, wierz lub nie, sle tez sie tne, z tą różnicą, że ja mam konkretne powody... Jeżeli pomože Ci myśl, ze masz łatwe życie, to wyobraź sobie jak bardzo chciałbym być na twoim miejscu... Jąkam sie, czyli od razu jestem brany za frajera. W moim gimnazjum jest sie albo fajnym, albo zerem... Więc przez te lata po prostu w to uwierzylem, teraz sam mówie sobie ze jestem ścierwem... Więc uwierz mi... Doceń to co masz i kim jesteś. Jak chcesz popisać, pisz na gg 52698619

dziewczyno weź sie w garść. nie jestes gruba . wiem bo widze rozne osoby z roznymi wagami i wzrostami twoja waga jest odpowiednia . MYSLE ZE to chodzi o twoja psychike . ona wykańcza Cie . musisz zapanować na nia bo inaczej moze byc zle. tutaj twoja waga nie ma nic do rzeczy bo ty nigdy nie bedziesz siebie akceptowac nawet jesli bedziesz wazyc 60 czy 50 kg . cięcie sie niczego nie zmieni , pamietaj o tym , tylko nada Ci nowych odznak swojej słabej psychiki