Zmiana płci?

Hej wszystkim.
Mam 16 lat i urodziłem sie jako kobieta, ale ostatnio całkiem przestałem sobie z tym radzić. Coraz częściej miewam stany depresyjne (znowu, bo w przeszłości uczęszczałem już na psychoterapię, która na dłuższy czas mi pomogła), a i sen nie przynosi już ulgi, tylko męczące koszmary.
Od jakiegoś czasu budzę się też z "ciężkim sercem" i to uczucie nie opuszcza mnie nawet na chwilę, a moi bliscy tylko to pogarszają. Nienawidzę się i wszyscy o tym wiedzą, ale nie pocieszają mnie teksty typu: "jesteś młoda, atrakcyjna, blablabla", bo ja czuję wobec siebie jedynie odrazę i wstręt. Za każdym razem kiedy rozmawiam z mamą i chcę jej wszystko powiedzieć, wyżalić się, wypłakać, czuję jakby wyrastały mi skrzydła... A potem myśl, że może nie zrozumieć na powrót ściąga mnie na ziemię i mam ochotę umrzeć. Dawno już nie czułem się tak potwornie... Co robić?