|
paatryciaa
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: opolskie
|
Wysłany: Wto 18:44, 24 Kwi 2012 Temat postu: bezsilność |
|
Mam 20 lat właśnie siedze w pokoju w akademiku sama nie robie nic nie ucze sie, nie wychodze, kompletnie nic czuje sie taka bezsilna i bezradna. Opusciłam wiecej cwiczen niz powinnam, boje sie ze skresla mnie z listy studentów do matury tez sie nie ucze. Do akademika wpadłam jak burza poznałam wszystkich, dużo alkoholu imrezy, rosyjski romans. Teraz sie odciełam, odseparowałam, udaje grzeczna a tak na prawde nie robie nic kompletnie nic, odciełam sie od ludzi boje sie ze w koncu sami zrozumieja jakim beznadziejnym człowiekiem jestem. Chciałabym zniknac po prostu zniknac. Najgorsze jest to ze popoznawałam mase ludzi a tak na prawde byli dla mnie nikim źle ich traktowałam, nie przejmowałam sie nimi. Teraz i oni maja na mnie wylane i to wszystko moja wina. Użalam sie nad soba. Patrzac wstecz wszystkie moje tamaty do rozmów konczyły sie na imrezach, nowo poznanych znajomych i to wszystko. Teraz boje sie kontaktu z rzeczywistoscia rzuciłabym to wszystko ale mam zaległy miesiac w akademiku do zapłaty czekam az sprawa sama sie wyjasni, odcinam sie od ludzi, boje sie ich krytyki, boje sie ich wzroku, boje sie wszystkiego. Najgorsze jest to,że oni nic dla mnie nie znacza a tak bardzo boje sie ich odrzucenia przy czym strasznie ich krzywdze. Jestem juz po semestrze w krakowie a nie zrobiłam ze soba nic kompletnie nic. Chce wrócić do domu ale boje sie co na to moi bliscy tak bardzo ich tym zranie, ale tutaj nie robie nic siedze w pokoju i bezmyslnie gapie sie w komputer szukam odpowiedzi, ale ich nie ma. Nie mam o czym rozmawiac z ludzmi wiec wole nie wychodzic. o i jeszcze boje sie tak strasznie konfrontacji z tym wszystkim, ze jestem tak cholernie bierna, wszystko psuje. To wszystko jest nic nie warte, mysle czy jak rzuce wszystko i wróće do domu co dalej, ale tak na prawde nie mam juz innego wyjscia studia na bank przejda bokiem, a ja nie potrafie podjac decyzji, nie potrafie, przestaje rozmawiac z ludzmi naokoło, odcinam sie, wariatka....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Naranja16
|
|
Dołączył: 27 Lut 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:35, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
Też mam czasem takie momenty w swoim życiu. Też mieszkam w akademiku. Rozumiem Cię. Tylko że ja cały czas nad tym wszystkim pracuje i staram się być jak najlepszym człowiekiem, nie dla siebie lecz dla innych.
Po prostu ustal sobie jeden taki dzień, w którym powiesz: "chcę się zmienić i zmienię swoje życie o 180 stopni", znajdź w sobie tą siłę żeby chociaż raz złamać ten schemat, na pewno Ci się uda, a jak się uda raz to czemu miało by się nie udać raz drugi itd??
Będzie dobrze.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12 Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|