Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:05, 16 Wrz 2012 Temat postu: Były, wirtualny chłopak z Algierii |
|
Mam dziewczynę, z którą jestem juz prawie rok. Bardzo zależy mi na niej, bo gdyby tak nie było to bym tutaj nie pisał. Mam taki problem: Moja dziewczyna przede mną była w związku wirtualnym z takim gościem z Algierii. Poznała go przypadkiem przez przyjaciółke i tak sie jakos zaczeło. Wiem ze gadała z nim czesto w wakacje na skypie do samego rana. I nawet doszlo to tego ze byłą z nim w "związku", chodz dla mnie to jest niepojete, jak go nigdy nie widziała w realu. Była z nim moze rok w takich relacjach przez internet zanim zaczeła byc ze mna. Oczywiscie zerwała niby ten wirtualny związek zanim zaczełą związek ze mna. Opowiadala mi o nim jak juz zaczelismy sie spotykac. Bedąc, ze mna w związku dalej utrzymywała z nim kontakt. NIe taki jak kiedys ale zaczeła znowu do niego pisać. Mówiła mi, że jest jej żał, bo go tak nagle zostawiła z tym wszystkim, że on ma trudna sytuacje rodzinną, że jej potrzebuje. Dawałem jej do zrozumienia, że mi sie tak znajomość nie podoba. Jaki to ma sens i do czego prowadzi. Co wiecej ten chłopak dalej mówił o uczuciach do niej i dawał znaki, że ja niby kocha. Zapomniałem dodać, że ten Algierczyk ma matke w Polsce i umie mówic po polsku. Obiecał tej mojej dziewczynie ze sie spotkaja bo na pewno w Polsce bedzie. I własnie w wakacje przyjechał do naszego kraju. Nastawił sie na to, że sie spotka z moją dziewczyna. Ona też z zachwytem zaczeła coraz czesciej z nim pisac i ugadywac kiedy sie spotkają. Nawet nie spytała mnie co o tym mysle i nie liczyła sie z tym co czuje. Doszło miedzy nami do kłótni i obiecała mi, że sie nie bedzie z nim jednak spotykac i musi zakonczyc tą znajomość, że zrozumiała jak mnie to raniło. Jednak teraz we wrześniu gdy emocje opadły nagle oznajmiła mi, że ma spotkanie tego i tego dnia z tym własnie Algierczykeim, informując mnie tylko o tym. Nie miałem nic w tej sprawie do powiedzenia. Mówiła, że zna go juz tyle i to spotkanie planowała juz od dawna i czekała na nie. Ja tez bym ja zrozumial gdyby mnie w ogóle spytała o zdanie. Ale nie samo spotkanie jest najgorsze, bo na to mogłbym sie zgodzic. Najbardzije denerwuje mnie ta jej fascynacja nim. Niby z nim zerwala, a tak naprawde go nie poznałą i ta ciekawość jej jest wielka. Pisze teraz 2 dni po tym jej spotkaniu z tym gościem. Pytałem jej o to spotaknie z nim. Opowiada o nim w taki sposób, że zrobiło mi sie cięzko na sercu. Nie mogłem udawac ze jestem silny i wszystko ok. Powiedziałem jej co czuje a ona ze przesadzam. Ale sama mi przyznałą ze ja ten chlopak ciekawi. On ma ta przewage ze moze tylko zyskac u niej o ja moge stracic. Nawet powiedziala mi ze chciała by miec nas obu ale to mnie kocha. Ja mam coraz wieksze pretensje o to jak ona o nim mowi i nie liczy sie z moimi uczuciami. NIe wiem co robic i jakie moge postawic waruki jej, co powinienem. Ona nie bedzie chciała z nim zerwac znajomosci tak łatwo i gdy nic nie zrobie to bedzie pisac z nim co jakis czas i myslec o nim a on pewnie na nastepne wakacje znowy przyleci i beda sie chciali spotykac, Jestem pewny ze tak bedzie. Jezeli sie kogos tylko tak zadko widuje a tyle zna to jest ta magia zaciekawienia. Ale ja jestem przy niej w kazdej trudnej chwili a tamtego goscia nie zna tak naprawde ani on jej. Ja osobiscie mysle, że gdy sie jest z kims to nie mozna z kims byłym prowadzic takich znajomosci. Niby sie nie znali w realu ale to tym gorzej bo niby zerwali a tak naprawde sie nie poznali jeszcze. Dziewczyna sama mi mowiła ze zle by sie czula gdybym ja z była prowadził kontakt. Wiec do cholery czemu ona mi to robi. Mogłbym to olac i byc takim jak byłem wesołym chlopakeim którego poznała. Ale kto by to olał i miał gdzies. To ona powinna sie starac o to zebym był taki bo przez jej zachowanie jest mi coraz gorzej. Z drugiej strony ona jest taka uparta i nie da sie jej nic przetłumaczyc. Gdy bede taki przybity tym to stane sie dla niej nudny. Ale jak tu byc spokojnym i wesołym kolesiem w takiej sytuacji. Daradzcie, co robic ? Jakie kroki podjąc ? Czy mam racje w tym wszystkim co mówie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|