Co zrobić z chłopakiem i jego mamą?

Witam, mam od jakiegoś czasu problem z mama mojego chłopaka a raczej z nimi, jestesmy razem 4 lata ja 20 on 24 lata moj chlopak wyjeżdża za granice i na czas kiedy go nie ma swoj samochod zostawia w domu ja nie mam samochodu dodam ze moj tato tez wyjeżdża i auto zabiera. Problem jest w tym że ja chce zeby on to auto zostawiał mi a nie mamie, jego mama ma swoje auto stare no ale własne on na ten temat mowi tylko ze nie jestem jego żona, jak bede to wtedy dostanę auto a ja nie chce tak, tu nie chodzi o to że jestem jakąś laską ktora leci na auto nie w tym rzecz ale boli mnie to ze ona jest górą i to wykorzystuje dodam że kiedy ona ma auto i sie zepsuje to twierdzi ze syn ma płacić za naprawę, nie wiem do końca jak tam jest bo zawsze robie hałas jak słyszę jakie cos, często kluce sie z moim chłopakiem o to, chciałabym zeby to było dla niego oczywiste ze wyjeżdża mama ma samochod ja nie to zostawia mi, dodam ze od kilku dni na prawdę potrzebuje samochod mam pilna sytuacje rodzinna i jeżdzę samochodem kuzyna a chłopaka mama ma dwa samochody. Nie wiem juz co mam robic moze to ja mam nie pokolei w głowie ? Moze on ma racje ze nie jestem zona i nie bedzie mi zostawiał samochodu ze dopiero po ślubie ja bede na pierwszym miejscu a nie mama jak jest teraz. Co robic ?

moim zdaniem nie powinnaś czepiac sie "teściówki" . Z tego co napisalas wynika ze to on powierza jej swoje auto a nie , ze ona namawia go by je zostawił u niej.
Moze twoj chłopak nie ma do ciebie zaufania ??? Moze jestes swiezym kierowca i boi sie o swoj samochód ? albo moze byla juz kiedys taka sytuacje ze np przerysowalas mu niechcacy auto ?
Poza tym uwazam ze nie powinnas miec do niego oto pretensji . To jest jego auto - moze i nawet jest to jego oczko w głowie i w ogole nie lubi jak ktos nim jezdzi. Faceci zawsze dramatyzuja pod tym wzgledem : a bo paliwo , a bo przebieg , a bo na bank spali sprzeglo , a bo bedzie trza cos naprawiac

z drugiej strony jakby mi facet powiedzial tak jak tobie to bym za wszelka cene udowodnila mu ze poradze sobie i bez jego pomocy .musisz stac sie niezalezna moze twoj facet to typ faceta ktory rywalizuje nawet ze swoja kobieta (moja dobra kumpela miala taki problem jak ty ale jej facet to totalny sknerus - mieszkali za granica a gdy on zjechal do polski z kolega na weekend a auto zostalo przy ich wlasnej chacie to nawet nie zostawil jej kluczy i do pracy musiala jezdzic pociagiem . tez jej mowil ze po slubie - dziecinada ) moze z twoim takze jest cos nei tak i lubi uprzykrzac zycie . jedyne co si moge wiecej napisac to faktycznie wez sie za siebie i moze uda ci sie jakos kupic male auto i stan sie niezalezna i moze co do niego zacznij sie troche zastanawiac bo troszke to normalne nie jest jak sie jest z kims 4 lata . pozdrawiam i glowa do gory Wink

Nie masz racji, nie jesteście małżeństwem, nie masz żadnego prawa żądać, żeby chłopak zostawiał Ci swój samochód. Może nie jesteś na tyle dobrym kierowcą, żeby mógł Ci zaufać zostawiając auto? Masz dopiero 20 lat więc i doświadczenie za kierownica niewielkie. Poza tym chyba sobie poradzisz bez jego samochodu skoro do tej pory dawałaś radę. A jak chcesz jeździć to kup sobie własne auto i nie oglądaj się na nikogo.