|
aloola
|
|
Dołączył: 02 Gru 2015
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:33, 02 Gru 2015 Temat postu: kocham alkoholika...co robić? |
|
Witam. Jestem bardzo młoda mam dopiero 17lat i może nie znam życia jeszcze ale nie mam w nikim wsparcia i teraz nie wiem co robic. Jestem z chłopakiem 6 lat starszym ode mnie. Zakochałam się w nim ślepo, jest bardzo dobrym człowiekiem, tylko on mnie wspieral gdy mialam problemy w domu, a to zdarza się dość często. Jesteśmy ze sobą ponad 6 mies i kochamy się. Naszym problemem jest to ze zyjemy w ukryciu przed moją mama która nie akceptuje tej róznicy wieku oraz samego jego poniewaz uwaza go za patologie. Gdy po 3 mies związku powiedzialam jej ze sie z nim spotykam zakazala mi i od tamtej pory zyjemy w ukryciu. Ale nie chodzi tylko o to...boję się że ma on problemy z alkoholem. Na początku nie dopuszczałam takiej myśli, już kiedy go poznalam dużo pil, tlumaczyl to tym ze caly tydzien pracuje i w weekend chce odpocząć. Jednak zaczęło mnie martwic to ze gdy wychodzilismy razem prosilam go zeby nie pil on kupywal potajemnie alkohol i wypijal za moimi plecami. Ostatnio jednak upijal sie w kazda sobate kiedy chodzilismy ze znajomymi do baru, musialam go prowadzic do domu, obiecywal kilkanascie razy i wszystko na nic. Ostatnio jednak narobil mi problemu poniewaz policja przywiozla mnie do domu. Mama dowiedziala sie ze nadal sie z nim spotykam, pojechala ze mna do niego akurat byla jego rodzina zaczyla sie na wszystkich wydzierac, wylala zupe, zwyzywala od patologii i alkoholikow nie wiem co ją opętało, pobila mnie. Jego brat napisal mi pozniej ze jest jakas niezrownowazona, widzial jak mnie bije i jak sie zachowuje, ale to moja mama wiec ją szanuje i rozumiem bo ją oklamalam jednak w tamtym momencie przesadzila. W domu mam pieklo, nie moge jesc, spie praktycznie calymi dniami... Postanowilam zerwac z Ł mimo ze go kocham, ale boje sie mamy i juz nie chce sie z nia klocic, a jakby sie dowiedziala ze jeszcze mam z nim kontakt nie wiem co by zrobila. Napisalam do niego on nie mogl tego zrozumiec, jednak przyznal sie do bledu, przyznal mi tez ze ma problem z alkoholem i ze nie chce mie stracic ze chce isc na terapie, ze zrobi to wszystko dla mnie. Ja nie chce go zostawic w takiej sytuacji, wreszcie przyznal sie do problemu, jest swietnym pracowitym mezczyzna ale alkohol go niszczy. Nie chce go zostawic w tym momencie, on potrzebuje mojego wsparcia ale boję się mamy, nie chce jej znowu klamac, boje sie ze jak sie dowie ze znowu sie z nim spotkam to znowu nie bede miec zycia, ona mnie bije, strasznie psychicznie wykancza ale ją kocham i kocham też Ł i chce mu pomóc ale nie wiem czy słuchać mamy i nie miec z nim kontaktu zeby juz ona mi nic nie zrobila, czy w ukryciu spotykac sie z nim i wspierac, chce zeby poradzil sobie z nalogiem poki nie jest on zaawansowany on jest taki mlody i bardzo sie wstydzi tego ale wiem ze jak przy nim bede poradzi sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
kurczaczek123
|
|
Dołączył: 14 Gru 2015
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:42, 14 Gru 2015 Temat postu: |
|
Hm , sprawa nie wygląda za ciekawie , wiem jak to jest bo sama żyłam z osobą , która jest uzależniona ale od narkotyków .. Tak naprawde musisz coś zrobić z mamą , ona nie może Cię tak traktować , powinnam się zgłosić o pomoc kogoś bliskiego babci ? cioci? oni powinni Ci pomóc. A wracając co do Twojego chłopaka , dopókij nie pójdzie na terapie , nie udowodnij Ci , że zrobi to dla Ciebie , to uwierz to nie ma sensu , bo on się nie zmieni. Przecież to on jest starszy to Ty powinnas sie czuć bezpiecznie przy nim , a nie ze to Ty prowadzisz go do domu , a gdyby coś Ci się stało.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kurczaczek123 dnia Pon 19:43, 14 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
aloola
|
|
Dołączył: 02 Gru 2015
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:01, 17 Gru 2015 Temat postu: |
|
kurczaczek123 napisał: | Hm , sprawa nie wygląda za ciekawie , wiem jak to jest bo sama żyłam z osobą , która jest uzależniona ale od narkotyków .. Tak naprawde musisz coś zrobić z mamą , ona nie może Cię tak traktować , powinnam się zgłosić o pomoc kogoś bliskiego babci ? cioci? oni powinni Ci pomóc. A wracając co do Twojego chłopaka , dopókij nie pójdzie na terapie , nie udowodnij Ci , że zrobi to dla Ciebie , to uwierz to nie ma sensu , bo on się nie zmieni. Przecież to on jest starszy to Ty powinnas sie czuć bezpiecznie przy nim , a nie ze to Ty prowadzisz go do domu , a gdyby coś Ci się stało. |
Przestał pic od tamtej pory więc mamy kontakt, no ale jest to bardzo utrunione, mama mnie kontroluje na kazdym kroku, sprawdza czy z nim nie piszę, czy nie mam z nim zadnego kontaktu... bardzo się boję co będzie jesli kiedykolwiek jeszcze dowie sie ze się z nim spotykam, nie pójdę po pomoc nigdzie, byłoby mi wstyd ze donosze na wlasna mame, a nie mam rodziny która mogłaby mi pomóc, moja mama nie jest głupia, i w zyciu nie pozwolilaby mi się przeprowadzić np. do babci.... to by jeszcze pogorszyło nasze i tak zle stosunki a teraz wole jej nie denerwować mimo że jak chce się wyładować to i tak znajdzie powód ale to już najmniejszy problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12 Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|