|
izunia.2401
|
|
Dołączył: 27 Paź 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:37, 27 Paź 2011 Temat postu: Nie radzę sobie...:( |
|
Witam...piszę tutaj bo już nie daję sobie rady...może ktoś zdoła mnie jakoś wesprzeć...
Mam 20 lat... zakochałam się... jak się okazało nieszczęśliwie...
W kwietniu poznałam wspaniałego faceta... od samego początku świetnie się dogadywaliśmy... Postanowiliśmy się związać... Było super.. spotykaliśmy sie co dziennie... Była naprawdę ekstra... ale w którymś momencie coś zaczęło się psuć... sama nie wiedziałam dokładnie co... Widziałam że miał jakieś problemy, ale jak tylko pytałam go o co chodzi, mówił, że nie ważne, i nie chce mnie w to mieszać... Nie rozumiałam tego...
Pewnego razu jak szliśmy ze wspólnym znajomym przez miasto Mariuszowi nagle zadzwonił telefon... odszedł dalej żeby odebrać...trochę mnie zdziwiło... zapytałam kolegi z kim on tak rozmawia... powiedział mi że z Eweliną... dziwnie się poczułam... zapytałam potem Mariusza kto to za Ewelina... powiedział, że to wieloletnia znajoma, i nie mam powodów do zazdrości... pomyślałam, że ok... Ale jakoś czułam się potem dziwnie..dziwne przeczucia miałam... coś mi się nie podobało.... Powiedziałam to Jemu, a on co??? Zerwał ze mną pod koniec lipca bo stwierdził że mu nie ufam... Nasz kontakt zerwał się na prawie miesiąc... jak się dowiedziałam, przez ten miesiąc zdążył związać się z jakąś Kaśką... Bolało... Ale od tamtej pory postanowiłam że sprawdzę jego osobę... Na internecie znalazłam jego profil na pewnym portalu erotyczno towarzyskim... pisał wiadomości z wieloma kobietami...umawiał się z nimi i w ogóle... czułam się podle... jak się także dowiedziałam spotykał się także z dziewczynami z sąsiednich wsi... Postanowiłam ostrzec o tym tą jego Kaśkę... ale ona mi nie uwierzyła... wpadliśmy kiedyś z Mariuszem na siebie na mieście... wyjaśnił mi to wszystko... a że ja głupia kochałam go nadal, uwierzyłam... Zerwał z Kaśką , znów byliśmy razem... Do czasu...
dwa dni temu gdy siedziałam ze znajomymi w barze... pech chciał że była tam też ta jego była Kaśka...podeszła do mnie i oznajmiła mi że mój Mariusz ma żonę i dziecko w drodze... nie uwierzyłam, bo uważałam że po prostu się mści za to że on z nią zerwał... gdy wróciłam do domu i głębiej się nad tym zastanowiłam, stwierdziłam, że muszę się z nią spotkać i pogadać... umówiłyśmy się następnego dnia...
Okazało się że wszystko prawda... Mariusz od maja tego roku ma żonę... wziął z nią ślub miesiąc po tym jak byliśmy razem... będzie także ojcem...
A kto jest jego żoną?? WYŻEJ WYMIENIONA EWELINA...
Myślałam że umrę jak się dowiedziałam... nie wiedziałam co robić... jak sobie poradzić ze sobą...
On oszukiwał wszystkich... Żonę, mnie, Kaśkę, i całą masę innych dziewczyn...od każdej pożyczył jakąś kwotę pieniędzy, których nie wiemy jak odzyskać...
Nie wiem co mam robić..jak się zemścić... jak sobie z tym wszystkim poradzić... nie mogę sobie wyobrazić tego że on co dzień się ze mna spotykał.. zonie wmawiał że idzie do pracy a potem normalnie wracał do niej do domku jak gdyby nigdy nic..
Ja już naprawdę nerwowo nie wytrzymuję... nie radzę sobie...nawet juz tabletki uspokajające nie działają...
Pomóżcie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
...xxx...
|
|
Bywalec
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:02, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
Witam Izo
Tak myślę, że sama w takiej sytuacji chyba poszłabym na policję (,,chyba''- bo nie jestem). To nie może tak być, żeby tacy ludzie bezkarnie biegali po ulicy, oszukiwali i wykorzystywali. Trzeba coś z tym zrobić. Na początek, tak jak mówię- zgłosić to na policję. Myślę, że są podstawy do tego, żeby oni coś z tym zrobili. Pożyczyłaś mu pieniądze, z resztą nie tylko Ty i raczej są marne szansę na ich odzyskanie. Dobra... szczerze mówiąc to nie za bardzo wiem, co powinnaś zrobić, nie mam zielonego pojęcia.
Rozmawiałaś może z jeszcze innymi dziewczynami na ten temat? Może razem coś wymyślicie. Gdyby zebrało się więcej osób, które miały z nim ,,do czynienia'' facet nie miałby szans prawnie.
Kurde.. nie wiem. Może poszukaj czegoś na innym forum, albo załóż tam nowy temat, bo tutaj jest ciężko z odpowiedziami...
No cóż... życzę jak najlepiej i trzymaj się. Dasz radę i na pewno wszystko się w końcu ułoży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12 Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
![](http://picsrv.fora.pl/SoftBlue/images/border_5.gif) |