Problem z rodzeństwem. Proszę o radę.

Witam. Mam pewien problem z moim rodzeństwem. Zacznę od tego, że mam 19 lat i czwórkę rodzeństwa. Moja najstarsza siostra (M) ma 39 lat, siostra K(3 Cool

, siostra E(35) oraz brat Ł(33). Mój problem polega na tym, że siostry M i K zawsze miały mało poprawne kontakty ze sobą. Teraz to jeszcze bardziej się pogorszyło; skaczą sobie do oczu o byle co. M przeciągnęła na swoją stronę E i obie nie odzywają się do K od ponad roku. Mój brat mimo tego, że do domu przyjeżdża raz na 2 tygodnie gdyż ma żonę i dwójkę dzieci zauważył sytuację, nie wtrąca się do niej jednak. Ani jedna siotra nie ma dzieci, ani męża. Niedawno dowiedziałam, się, że K jest w ciąży...E zareagowała wzruszeniem ramion, chociaż wiem, ze nie podoba się jej ta wiadomość, M nic nie wie i boję się jej reakcji. Obawiam się też tego, że nie będę miała kontaktu z dzieckiem K, gdyż mieszka daleko od domu i pewnie niechętnie będzie z nim do nas przyjeżdżała, biorąc pod uwagę fakt, że nasze mieszkanie jest małe i jak przyjadą wszyscy nie będzie za bardzo gdzie nocować. Irytuje mnie moja sytuacja, gdyż jestem między tym wszystkim i nie wiem jak mam reagować na ich kłótnie. Szczerze mówiąc, że nie wiem o co tak dokłanie im chodzi. Prawdopodobnie M ma za złe K, że tak dobrze się jej powodzi, nigdy nic nie kupi do domu (zaznaczę, że po smierci mamy mieszkam z E i naszym ojcem), nie zabiera mnie na wakacje tak jak M. Przestały się do siebie całkiem odzywać podobno po tym, jak K odmówiła dania pieniędzy na moją osiemnastkę, gdyż po prostu ich nie miała, mimo tego, że dobrze zarabia. Ja nie mam jej tego za złe. Mam już dosyć stania pomiędzy nimi. Boli mnie to, że sie nienawidzą. Co mam robić?

Ps. Przepraszam za chaos w tym co napisałam.

Puna, zapraszam na pomozmi.pl - pomożemy Ci w kazdej sprawie! Smile