problem rodzinny

Witam. Potrzebuje porady w pewnej trudnej sytuacji rodzinnej. Moj problem moze wydawac sie błachy ale mam dylemat i niewiem jak postąpić.

Zostałam zaproszona wraz z moją córeczką na komunię do mojej chrzesnicy. Problem polega na tym że liczyliśmy na to że zostaną zaproszeni też moi rodzice. To jest bardzo bliska rodzina, odwiedzamy się w miare możliwosci (rodzina mieszka 300km odemnie) jak do siebie jezdzimy to rownież calymi rodzinami i mamy dobre kontakty ze sobą. Dlatego zaskoczeni bylismy gdy na zaproszeniu było tylko moje nazwisko. Jest jeszcze taka kwestia, że ja sama z moją córeczka 5 letnią boje sie wybrac w tak daleką podroz. Moi rodzice poczuli sie urazeni tą sytuacja.
Niewiem czy wypada abysmy mimo wszystko jechali wszyscy na te komunie, czy rzeczywiscie powinnam jechac sama z córką, czy nie jechac wogole?

Moim zdaniem rodzina zachowala sie troszke nieladnie pomijając moich rodzicow przy zapraszaniu gosci,ale moze sie myle...

Moze wy pomozecie mi w rozwiazaniu tego problemu?

z góry dziekuje za wszystkie odpowiedzi.
pozdrawiam serdecznie.

Myślę, ze powinnać porozmawiać o tej sytuacji z rodzicami Twojej chrześnicy, może jest to jakieś nieporozumienie, a może mają oni jakieś problemy finansowe.. Powinnaś też wytłumaczyć, że nie czujesz się an siłach wybrać w tak długą podróż sama z dzieckiem. Rozumiem doskonale, że zostały zranione uczucia Twoich rodziców, ale może istnieje jakieś racjonalne wytłumaczenie tej sytuacji, nie ma co gromadzić w sobie żalu i urazy...