alkohol

sorry ze nie bylo mnie tyle czasu... ale to chyba wlasnie z powodu uzaleznien.... poplynelam. nie wiem czy jestem alkoholiczka, poprostu raz na jakis czas pije az za duzo, za dlugo... potem siedze, trzese sie i placze... sama. bo po tygodniu takiego chlania trace polowe znajomych..l

hmmm...
osobiscie ciesze sie ze nie mam za duzo kasy (jestem biedną uczennica na garnuszku mamusi i tatusia Cool

inaczej bym chlała dzien i noc.
jak moi rodzice maja jakis alk w domu to im to wypijam... najlepiej jak milei spirytus... codziennie przed szkola (mialam najczesciej na 12) podbieralam im troche i "na gazie" szlam do szkoly. ale wtakich ilosciach, aby nie byc zupelnie pijana, tylko zeby czuc ten stan... :/
boje sie tego co bedzie w przyszlosci, bo lubie mocniejsze trunki (piwo tez, ale piwo i znajomi to zawsze a te fajniejsze trunki to najlepiej sama...) ale tylko tak pic aby byc ciagle na gazie, ale nie przecholowac. no i w polaczeniu z moja "ekonomicznosci"...
cholera, moze ja alkoholiczka jestem...?!

mja od dzis przestaje pic... taka mam przynajmniej nadzieje, zobaczymy na jak dlugo

Moze zacznij od podwyzszania sobie poprzeczki? Np załóż ze nei bedziesz pic przez miesiac. potem jakis browar czy co tam lubisz w rozsadnej ilosci i znow miesiac. jesli wytrzymasz bedziesz wieeeelka Smile

no to trzymajcie kciuki Twisted Evil

moze sie uda... ale to nie bedzie latwe... Evil or Very Mad

tez przez to przeszlam, pol roku ciagu pol roku czystego i tak przez pare ladnych lat. w sumie skonczylo sie w listopadzie '04, bo tak nagminnie zulilam (inaczje tego nie sposob nazwac), ze bylo mi ze wszystkim wszyskto jedno, zaczelam szukac juz tylko znajomych do alkoholu i to bylo moje zycie, stracilam prace i w ogole bylam w rozsypce, wteyd jakos stwierdzilam ze koniec no i sie udalo, a teraz wcale mnie tak nie ciagnie, chociaz wiem ze w kazdej chwili moze.

tak tak ... dzis pierwszy dzien sie zaczyna... postanowilam na poczatek odstawic mocniejszy alkohol... poprostu delikatniusio i powoluku walne sobie reddsika

pisz codziennie jak Ci idzie. Smile

trzymamy kciuki i wogole wierzymy w Ciebie !!

jak narazie minęła 21 i nadal się trzymam, chociaż dzień miałam ciężki
jestem z siebie baaaaardzo dumna

e, nie pisz wlasnie codziennie ;] nie zeby mnie to nie interesowalo, tylko to tak dal twojego dobra. w kazdym razie nawet jak sie ugniesz to nic nie znaczy jesli nadal bedziesz mimow szystko trwala w psotanowieniu ze to koniec, nie trzeba do tego odliczac ile juz czasu minelo, bo sie tylko dluzy niepotrzebnie, rob swoje ryzyko jest twoje ;p

no to juz koniec... jak sie obudzilam to nie pamietalam o postanowieniu... i ehhh teraz siedze z sobieszczakiem u boku Evil or Very Mad

wkurzona na brak silnej woli, zapijam sobie smutki

nie od razu krakow zbudowano. kazdy upadek, to kolejna szansa na podniesienie sie ;]

Płynę coraz częściej... z coraz gorszymi efektami. Morze alkoholu... zaczynam dzień od piwka, kończę na winie albo whisky w stanowczo za dużych ilościach, za często, właściwie codziennie... Ale nadal czuję panowanie, nadal wiem że mogę przestać, nie chcę przestać. Każdy zwraca mi na to uwagę...

trzymaj sie mocno :* pamietaj zeby nie przesadzac, zeby nie zalowac... co ci daje alkohol? ze tak sie go trzymasz?

Wysłany: Pon 7:01, 12 Mar 2007 Temat postu:

Nicole Kidman Blowjob!
[link widoczny dla zalogowanych]