byłam prostytutką

Witam.Mam 22 lata, jestem prostytutką.Robię to 3 lata.To nie jest prowokacja!!!Tak naprawdęę jest.WpadŁam w kosmiczne dŁugi 3 lata temu i nie widziałam naprawdę innego wyjścia.Chodziłam po rozmowach kwalifikacyjnych, starałam się...
Rodzina w ogóle nie chciała pomóc, jakby wszyscy się zmówili przeciwko mnie. Zrobiłam co zrobiłam. Żałuję potwornie.Teraz, gdy sytuacja powoli ulega normie, chciałabym poszukać normalnej pracy,aby żyć jak normalny człowiek.
Przez tą całą sytuację musiałam przerwać studia.Mieszkam w małej miejscowości, więc starałam się szukac pracy gdzie indziej.Niestety, albo wolą kogoś na miejscu albo stereotypowe "oddzwonimy!".
Nie mam doświadczenia w żadnej pracy... I przez to nie wiem, czy już mam jakiekolwiek szanse na normalne życie.Kto mnie przyjmie bez doświadczenia?Co robić, jak zapytają, czemu pani tyle czasu nie pracowała?
Ja już nie mogę na siebie patrzeć, myślałam nawet o samobójstwie, co robić?ChciaŁabym normalnie pracować, wrócić na studia... Ludzie poradxcie, pomóżcie. Wiem, że jestem zwykłą .... do wycierania podłóg... Mam rodzinę, ale... Od najmłodszych lat słyszałam od matki, że jestem k..., szm.... i tym podobne. Dalekie kuzynostwo też mi nie pomoże, bo tam to dopiero patologia. Nie daję sobie ze sobą rady... Chcę zmian, chcę być kimś, ale nie wierzę, ze mi się uda(22 lata, żadnego doświadczenia w żadnej pracy) a do prostytucji nie chce wracać.

Przede wszystkim - wyrzuć te czarne myśli z głowy! Przeszłości z pamięci nie wymarzesz, ale człowiek ma prawo błądzić w życiu. Nie możesz siebie przekreślać, musisz zaakceptować siebie.
Co do pracy, na pewno nie jest o nią łatwo. Jednak rozejrzyj się, jest mnóstwo ofert w internecie. Popytaj też przez znajomych. Kiedy tylko jakąś pracę znajdziesz, możesz odkładać pieniądze i przeznaczyć je później na zrobienie jakiegoś kursu czy na wymarzone studia. Masz 22 lata i całe życie przed sobą. Zacznij, krok po kroku. Może nie będzie na początku łatwo, ale z czasem będzie coraz lepiej. Napisałaś, że chcesz zmian, że chcesz być kimś, a to już naprawdę dużo! Musisz jeszcze uwierzyć w siebie, uwierzyć, że możesz. Nie poddawaj się i idź do przodu. Życzę Ci z całego serca powodzenia, ale też optymizmu i sił do walki o swoją przyszłość Smile

Dołączam do poprzednika, idź do przodu! najważniejsze, że chcesz się wyrwać z przeszłości. Już samo to, co napisałaś pokazuje, jaką jesteś fajną dziewczyną. Powoli, krok po kroku. Nie jest łatwo z pracą, wiadomo, ale Ty nie musisz mieć doświadczenia, jesteś młoda. Może w jakimś sklepie? Musisz próbować. Dobrze byłoby, gdybyś skończyła studia ale to nie jest w życiu najważniejsze. Może jakiś kurs. Ja wierzę w to, że sobie poradzisz. Ty też uwierz. Możesz nawet szukać pracy w innym mieście. Możesz wynająć pokój. Powodzenia Ci życzę bardzo szczerze.

zacznijmy od tego że nie jesteś żadną szm*** tylko osobą.która się tylko troszkę pogubiła w życiu i nie wie jak sobie poradzić.nie obwiniaj o wszystko siebie bo to nie twoja wina.postaraj się czerpać przyjemność z małych chwil.próbuj małymi kroczkami dojść do wyznaczonego celu.popracuj nad sobą i nabierz większej pewności w to że się uda to na pewno tym coś zdziałasz.nikt za Ciebie nie uwierzy że sobie poradzisz jeśli sama tego najpierw nie zrobisz .pozdrawiam serdecznie

„Być kimś, być Tobą” – to projekt książka + płyta.
Książka opowiada o codziennym życiu młodego chłopaka który żyjący w patologicznej rodzinie szuka sposobu na zmiany w swoim życiu. Jego jedynym miejscem odosobnienia jest jego własny pokój który staje się jednocześnie jego więzieniem , gdzie kratami stają się pytania bez odpowiedzi. Bohater odnajduje nową drogę - muzykę.
Książka ma zwrócić uwagę na osamotnienie młodych ludzi, o problemach szykanowania, braku wzorców postępowania oraz drogi która prowadzi do odpowiedzialnej dorosłości.
Dodatkiem jest płyta na której swoje utwory prezentują wykonawcy stylu: hiphop, raga, reggae i inne
Nie ważne ile masz lat i jaki masz problem po prostu napisz – ROZMAWIAJMY! Napisz.
[link widoczny dla zalogowanych]
Autor

To, ze napisalas o tym to pierwszy krok i gratuluje ! Najwazniejsze, ze nie chcesz juz wracac do prostytucji. A ze znalezieniem pracy w naszym kraju jest trudno wiele osob po ukonczeniu studiów nie moze znalezc pracy lub pracuje w sklepie ale trzeba probowac i sie nie poddawac. Zgadzam sie z pomyslem zrobienia kursu moze nie sa to studia ale zawsze cos. Próbuj do do skutku na pewno sie uda !

Zboczylas troche z drogi podjelas zle dycyzje ale teraz wyjdziesz na prosta. Wierze, ze Ci sie uda. Nie poddawaj sie ! Znajdz w sobie siłę.
Moze wyjedz za granice jesli masz taka mozliwość. Zacznij od nowa.

Zapraszam do opowiedzenia swej historii na moim blogu
goodlistener.bloog.pl

Pozdrawiam i mocno trzymam kciuki.