Cholerne zycie

Pisze tutaj zeby jakos sobie ulzyc... Juz wariuje od tego wszystkiego.Moze moj problem nie wyda sie taki straszny ale ja juz poprostu sobie nie radze.Psychika mi juz wysiada.Mam ochote teraz usiasc i plakac. Z reszta i tak robie to co chwile. Ale pokolei...
Mieszkalam zagranica z moim mezem i dwiema corkami. Jednak postanowilismy z mezem,ze wracamy. Ja z dziecmi mieszkamy u tesciow,maz dalej pracuje zagranica. Przyjezdza na weekendy do PL a w trakcie jeszcze remontujemy nasz dom.
Wszystko niby pieknie i ladnie ale...
Jakis czas temu rozchorowal sie bardzo dziadek meza.Jego mama wziela go do siebie.Oprocz niego wziela tez swoja matke. Babcia strasznie wtraca sie w zycie calej rodziny.Nie pytana o zdanie wypowiada sie na kazdy temat.Sluch ma idealny.Pomijajac fakt wtracania sie w cos wogole nie pytana,strasznie miesza,przekreca fakty.Krytykuje szystko.Najlepsze jest to,ze ona mnie lubi.Ona poprostu caly czas taka jest dla wszystkich.
Moje dzieci sa male (5 i 2 lata) sa strasznie ograniczane przez nia.Nie maja normalnego dziecinstwa. Nie wolno im zabawek rozlozyc na ziemie,nie moga klockami sie bawic bo jej to przeszkadza, ze lezy na ziemi.Ciagle komentuje,ze dzieci znowu jedza.Przychodzi wieczor a ona dokladnie wyliczy co ktore zjadlo(moje dzieci nie sa otyle) Do tego tesc ktory potrafi mojej corce powiedziec wynos sie stad kiedy ona otwiera lodowke zeby wyjac jogurt ;(
Sytuacji jest wiele,moglabym tak do jutra pisac.Dziennie jest jakies spiecie.No o ile mozna to spieciem nazwac. Bo ja no coz,ja nie moge nic powiedziec,bo przeciez musze sie cieszyc, ze ktos chcial nas przygarnac na czas remontu (ktory ciagnie sie juz rok z braku kasy )
Najchetniej spakowalabym torby i wrocila zagranice ale przyjechalam tu dla corki ktora nie chciala zyc w obcym kraju.Corka ma tu przedszkole i tylko to mnie tu trzyma...
Nie wiem na co licze piszac tu. Chyba chcialabym uslyszec, ze ktos tez tak ma. Albo po prostu licze na dobre slowo...

Też bym wariowała przy takiej sytuacji.... Musisz po prostu porozmawiać z mężem i razem zastanówcie się jak rozwiązać ten problem... Spróbujcie razem pogadać z rodziną, może to coś zmieni.
A odnośnie babci... Moja nieustannie tworzy jakieś dziwne historie, łącząc przypadkiem podsłuchane i to wyrywkowe fakty... Cały czas komentuje, że za dużo soli, za dużo płynu, to źle to niedobrze. Babcie już chyba tak mają...
Trzymaj się

w w w . e m i t o . n e t / e d u k a c j a / p r z e d s z k o l a _ i _ z l o b k i / p o l s k i e _ p r z e d s z k o l e _ w _ l o n d y n i e _ 2 9 7 6 5 4 . h t m l . Radzę Ci wyjechać. Obecnie mieszkam w Wielkiej Brytanii, jest tu bardzo dużo polskich rodzin z dziećmi, w wielu krajach są polskie przedszkola takie jak w linku który jest na początku tej wypowiedzi. (Link musisz wpisać ręcznie, nie mogłem go wstawić inaczej)