Kiedy bezsilność zaciska ręce na szyi

Dzisiaj znowu poczułam fale paniki Sad

Byłam w skzole (nerwica mnie wzięła) czytałam książkę (i dzięki tej książce mogłam się opanować),
spotałam pod nosem kumpeli co dostałam z matmy...
no i powiedziała mi ze pałe ;/
normalnie to bym olała...no cóż kolejna pała z nielubianego przedmiotu...
Ale to już trzecia, semestr nie zaliczony, z niemca to samo, z przewagą nieobecności, z fizyki (zaliczony semestr) ale dwie pały...
kurwa jego mać ;/
Wybaczcie, ale załamałam się.
Teraz mam mega poczucie winy że nie chodziłam do szkoły, że mimo tego że jestem w miare inteligentna nie wpadłam na to wcześniej, ze konsekwencje moga byc straszne ;/
nie chce zawalić roku Sad

I do tego wszystkiego ciągle płaczę, chce się ciąć i jestem nie do wytrzymania Sad

Ah. Wygadałam się...
a no przy okazji rok kończy sie 9 czerwca ;/ tzn dla mnie z powodu praktyk... nie wiem naprawde jak to bedzie Sad

to bierz się do nauki już dziś! teraz, koiecznie, przecież nie masz ani chwili więcej do zmarnowania!! wierzę w Ciebie, w to, że Ci się uda... i mam nadzieję że w czerwcu w dziale "Pochawal się" znajdę Twój post w którym napiszesz, że zdałaś!! 3mam kciuki bardzo mocno

Ja raz musiałam pisać poprawkę z matematyki. Mimo tego, że olałam zupełnie – zdam czy nie zdam, jakoś udało mi się napisać na dwóję. Chemia to samo – brr, nie cierpię.
Bierz się do pracy dziewczyno. Jeszcze nie jest za późno, a im więcej zaliczysz tym lepiej.

tez mialam poprawke z matmy
w zeszlym roku ;/;/ ale zdalam tak, ze juz nie chcieli mnie pytac z ustnego Very Happy

zdolna jestem, a jak!

no to won do nauki! zdolna, a sie opierdziela ;/

jade do siostrzyczki na wioche Very Happy

tam postaram sie uczyc :p wroce w niedziele, wiec do niedzieli :*

no i jak z ta nauka? mam nadzieje ze powoli wszystko zaliczacie?

dzisiaj jest matma to sie dowiem czy zdalam bo pisalam spr :>
no no a humor mi dopisuje MIMO WSZYSTKO Very Happy

no i gowno, nie dowiedzialam sie ;/

spr napisalam gorzej niz dobrze ale nie az tak super zle. natychmiast zaczelam udawadniac ze umiem i ona stwierdzila ze sie zastanowi nade mna Sad

no ale moje szanse rosna, bo wszyscy maja wystawione oprocz mnie. no ale swoja droga to ta kobieta od matmy mnei do grobu wprowadzi ;/

czyli nadal 3mamy kciuki Very Happy

napewno sie udaaaa

no dobra. matma zaliczona
oklaski prosze panstwa Very Happy

jutro angielski - oddaje cwiczenia (dzisiaj robilam przez okolo 6 godzin ;.(padamz nog)
ii napewno zalicze
fizyka - podejrzewam ze zalicze bez problemow

i niemiecki... no coz, z tego mam na bank pale, ale dala mi sznase poprawiac jeden spr (ktory prawdopodobnie nic nie zmieni ;( ale jesli jakims cudem udaloby mi sie napisac na 4 to zdam Smile

... a jak nie to komis w sierpniu...
(a wszystko to bo frekfencja moja wynosi 60%... czyli powinnam zostac juz i tak wykopana ze szkoly ;/)

no i wczoraj moja panika osiagnela epicentrum ;( rozwalilam najpiekniejsza rzezne jaka mi sie udalo zrobic (kobieta aniol ...) jest mi z tego powodu bardzo zle ze nie umialam sie powstrzymac Sad

bezsilnosc i agresja to zle cechy... Sad

w czwartek do psychiatry :> wszystko jej opowiem
moze nakopie moim zlym nauczycielkom ;p

i jak widac borderek radzi sobie bardziej w scislych przedmiotach, niz innych... skarbie u mnie jest to samo...

wielkie gratki za to co juz zaliczylas :* czekamy na reszte

niby nic dzisiaj ide tylko oddac angielski ale boje sie o jutro
widze wokol siebie syf i
coraz gorzej
Sad

ledwo pisze w sumie Sad

Więcej wiary i optymizmu! Na pewno będzie dobrze.

nio!
Dzisiaj pisalam egzamina z niemca (nie wiem jak mi poszedl, dowiem sie w srode)
i dowiedzialam sie ze z innych przedmiotow zaliczylam
czyli tak czy inaczej to zostal mi tylko neimiec

czyli zdam do nastepnej klasy :p
albo z komisem albo bez;p

Dziekuje Wam robaki moje ze tak mnie podtrzymywaliscie na duchu :*:*:*:**: