Dołączył: 11 Sie 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:36, 11 Sie 2011 Temat postu: Moje smutne życie |
|
Witam wszystkich,
może zacznę od początku. Jak miałem 3 lata umarła moja mama, ojciec był alkoholikiem. Zaopiekowała się mną sąsiadka, która potem mnie adoptowała wraz z córką. Od tej pory moje dzieciństwo było cudowne. Jakieś 5 lat temu umarł mój ojciec, poszedłem na pogrzeb z czystej przyzwoitości. I wtedy coś we mnie pękło rozpłakałem się jak nigdy dotąd.
Wszystko się układało dobrze. Ale teraz zdaję sobie sprawę jak bardzo jestem samotny, a przecież mam sporo znajomych. Jestem normalnym chłopakiem, zawsze rozbawionym, na pozór szczęśliwym. Nie potrafię poznawać nowych ludzi. Jak szybko się przywiązuję a potem cierpię.
Mam 17 lat poznałem na wakacjach dziewczynę. Gadaliśmy, spaliśmy ze sobą, niby na początku mówiła że to taka "wakacyjna przygoda". Pomyślałem, czemu nie. Nie wiedziałem wtedy co się ze mną stanie. Pierwszy raz w życiu poczułem, że się zakochałem. Jak się rozstaliśmy, wróciłem do domu i zacząłem po prostu płakać, czuję się beznadziejnie. Wiem, że ona mnie raczej nie kocha. Nawet jej tego nie powiedziałem. Nie wiem co mam zrobić. Mieszka ode mnie 100km a to jest spora odległość, w te wakacje się jeszcze z nią spotkam bo wzięła jedną moją rzecz przez przypadek więc chcę ją odebrać.
Nigdy tego nikomu nie mówiłem, może dlatego że nie miałem komu. Nie mam prawdziwego przyjaciela, w przyjaźń damsko męską nie wierzę. Nie wiem poco tu napisałem, może chcę się tego pozbyć. Chcę iść do psychologa ale nie powiem o tym mamie, a szkolny nie pracuje w wakacje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|