Nie wiem jak to nazwać (nie żeby było takie potworne)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twój problem Strona Główna -> Wyżalmy się...

Mike




Dołączył: 11 Paź 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Wto 10:24, 11 Paź 2011    Temat postu: Nie wiem jak to nazwać (nie żeby było takie potworne)
 
Nie jestem dobry w takim opowiadaniu, więc pewnie wyjdzie dosyć chaotycznie.

Nie dogaduję się z ludźmi. Rzadko się zdarza bym kogoś polubił, na ogól ludzie irytują mnie swoimi wadami czy sposobem życia, najchętniej odsuwam się od nich. Dobrze widzę to w grach MMO w które często grywam. W ciągu jakichś trzech lat wypróbowałem już pięć (od sławnego World of Warcraft po relatywnie nowe Rift: Planes of Telara). Każdą z tych gier (okay, Rift jeszcze nie, ale może się to tak skończyć) opuściłem w podobny sposób, kończąc skłóconym z niemal wszystkimi znajomymi jakich tam zdobyłem, najczęściej z całymi gildiami (organizacje zrzeszające graczy, na ogół w celu wspólnej gry) w jakich byłem bądź jakie stworzyłem. W pierwszej grze zdobyłem dziewczynę, i w tej grze ją straciłem z powodu swojego zachowania (to bardziej skomplikowane, ale większa część winy była po mojej stronie). Wczoraj opuściłem kolejną gildię - trudno mi powiedzieć czemu, mniej więcej dlatego że, ponieważ nie zajmowała się całkiem tym czego chciałem (głównie raidami, czyli licznymi zgrupowaniami ludzi zajmującymi się wyjątkowymi trudnymi do pokonania miejscami i przeciwnikami, i tylko trochę role playing, czyli odgrywaniem ról. Ja chciałem po równo tego i tego, co zresztą może nastąpić), wstawiłem na oficjalnym forum gry ogłoszenie o poszukiwaniu nowej gildii, które zobaczyli oficerowie i zabronili mi wziąć udział we wczorajszym raidzie (czyli czymś to także bardzo chcę robić).

Z takich czy innych powodów skaczę od MMO do MMO. Zawsze coś lub ktoś mi nie pasuje, zawsze muszę odwalić mniejszy lub większy dramat i odejść bądź zostać wyrzuconym ze środowiska. Generalnie nie jestem przyjacielski, nie potrzebuję być wśród wielu przyjaznych mi ludzi, ale są granice, i widzę że moje zachowanie nie służy mi. Nie wiem co mam w sobie zmienić - próbuję czasem być miły, przyjazny, pomocny (na ogół jestem przyjazny i pomocny, ale niezbyt miły, raczej szorstki i szczery). W "prawdziwym" życiu jest podobnie, choć w dużej mierze dlatego że mieszkam w Radomiu, który, z szacunkiem dla nie takich Radomian, jest chamskim miastem, a ja poczuwam się do bycia wrażliwym inteligentem (ha, ha). PRzez rok studiowałem w Lublinie, i zdołałem zdobyć tam sobie kilku dobrych znajomych, i nawet jednego przyjaciela, chociaż teraz nie utrzymuję z nimi kontaktu, kolejna dziwność mojego charakteru.

Do niedawna te rzeczy nie bardzo mi przeszkadzały, ale teraz widzę że, jakby to powiedzieć, życie nie da mi żyć jeśli będę tak robił dalej. Ale co miałbym w sobie zmienić, tego już nie wiem, szczerze nie wiem, zwłaszcza że nie chcę zrezygnować z mojego pesymistycznego realizmu, ironii i odrobiny cynizmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...xxx...
Bywalec



Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:03, 11 Paź 2011    Temat postu:
 
Mógłbyś dokładnie opisać:
co Ciebie denerwuje w ludziach, w ich zachowaniu itp?
jaki dokładnie stan bycia w nich Ci przeszkadza?
jacy chciałbyś żeby ludzie byli?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mike




Dołączył: 11 Paź 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Wto 20:21, 11 Paź 2011    Temat postu:
 
Dobre pytanie. Irytują mnie ludzie o innej ode mnie moralności, nie wypełniający moich oczekiwań, chamscy, zbyt wygadani i przemądrzali. Podejrzewam że tak naprawdę chciałbym by wszyscy byli tacy jakimi ja chciałbym by byli, i denerwuję się że tak nie jest. Wkurza mnie gdy ktoś poważnie opowiada o zaletach brazylijskich seriali, bądź chwali się jak to ostatnio przygadał gliniarzowi który wlepił mu mandat. Poza tym jestem zazdrosny o dobre kontakty ludzi ze sobą, źle się czuję w zgranym i lubiącym się zespole do którego nie należę. Nie ufam ludziom którzy są zawsze zadowoleni i lubią wszystkich, uważam że tak naprawdę nikt ich nie interesuje, ergo są zakłamani. I tak dalej...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

...xxx...
Bywalec



Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:54, 11 Paź 2011    Temat postu:
 
To może przejdziemy na priva...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mike




Dołączył: 11 Paź 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Sob 22:06, 05 Lis 2011    Temat postu:
 
Oficjalnie, żeby nie było żem został olany, dziękuję xxx terapeutce ze udzieloną mi pomoc. Zajęło to sporo jej czasu, za co jestem wdzięczny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

...xxx...
Bywalec



Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:00, 07 Lis 2011    Temat postu:
 
Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twój problem Strona Główna -> Wyżalmy się...
Strona 1 z 1

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin