Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 7:06, 15 Cze 2011 Temat postu: pomóżcie |
|
Witajcie !
Mam problem z udowodnieniem czegoś , zaczne może od początku i w skrócie .
Wychowawca mojej córki , bez mojej wiedzy opowiadał rodzicą z grupy o naszej sytuacji i problemach z córką itp. Były to opowieści na prawdę prywatne , także gdy się dowiedziałam od danej matki która to słyszała ,to bez zastanowienia w nerwach zadzwoniłam do Pani wychowawcy ... Po godzinnej rozmowie wyszło ,że Pani nic nie mówiła itp. po prostu się broniła i powiedziała ,ze to wyjaśni , ale wyjaśniła to tak ,że opowiedziała rodzicom i zrobiła szum ,że ja jej powiedziałam co myślałam czyli ,że jest pierduśnicą i wyszło słuchajcie ,że to jest moja wina wszystko . Nosz nerwa można dostać ... Co byście zrobiły na moim miejscu , to jest bardzo przykre co się stało , bo jestem poważną osobą ,dobrze ustawioną a tu takie sprawy i zwalanie win .
Post został pochwalony 0 razy
|
|