Jak go odzyskac?

Wysłany: Nie 13:28, 20 Mar 2011 Temat postu: Jak go odzyskac?

Kiedyś w gimnazjum chodziłam z pewnym chłopakiem. Byliśmy zasranymi gówniarzami, którzy nic nie widzieli o zyciu. Rozeszlismy sie po roku. Olałam to i miałam wszystko gdzieś. Nie bylo mi jakos szczegolnie zal, ze to koniec. Jednak gdy w 3 kl. zaczal interesowac sie inna laska, nagle mnie olsnilo ze nadal chce z nim byc. Ale bylo juz za pozno, bo oni spedzali ze soba mase czasu. w koncu odwazylam sie i powiedzialam mu co czuje, ze chcialabym zebysmy do siebie wrocili. Bylo mi glupio, bo wiedzialam ze on ma kogos i jest szczesliwy. Niestety odmowil, powiedzial ze teraz ma juz kogos innego itp. Wiem, ze 2 razy nie wlazi sie do tej samej rzeki, ale jestem teraz w II klasie technikum i za kazdym razem, gdy ktos o nim cos powie, zobacze ze jest dostpeny na gg, nk czy innym badziewiu serce bije mi mocniej. Mamy wspolnych znajomych i tak mysle, czy nie zrobic jakiegos 'przypadkowego' spotkania. Tak zebsymy razem sie na nim znalezli. Wtedy w gimnajzum bylismy dziecmi, mysle ze nie ma sensu dalej unosic sie honorem. Chodz z drugiej strony nie chce zrobic z siebie drugi raz idiotki. Ale wiem, ze bardzo mi na nim zalezy Sad

( teraz wiem ze jest sam, ze z tamta dziewczyna zerwal bo sie jej znudzil i podobno zalowal, ze wtedy nie wybral mnie. co robic? jak to z boku wyglada?

Jeżeli naprawdę żałował tego że Cię wtedy nie "wybrał" no to podejdź do tego z tej strony, że on jest facetem i to on powinien wykonać pierwszy krok i jeżeli zależałoby mu na Tobie to sam by coś kręcił żeby zorganizować spotkanie na którym byście się spotkali. Jeżeli nadal tego nie zrobił to albo cały czas myśli o Tobie i zastanawia się jak tu podejść żeby nie zrobić z siebie jeszcze gorszego idioty jak Ty zrobiłaś się na początku (Boże! Chłopak miał dziewczynę był szczęśliwy a Ty do niego podbijasz?! puk puk? to trochę ponadprzeciętne zachowanie...), albo po prostu nie jest Tobą zainteresowany i nie chce nic robić w tym kierunku a chyba nie chcesz przeżyć nieodwzajemnionej miłości żeby żyć z facetem który jest z Tobą z łachy bo kiedyś tam byliście dobrymi przyjaciółmi... Dwie strony medalu tak wyglądają a że Ty darzysz go uczuciem to zasłania Ci to tą gorszą stronę. Jak postąpić? A no czekać na rozwój sytuacji... On musi wiedzieć że jesteś nim zainteresowana niekoniecznie przez to że mu to powiesz tylko samym zachowaniem jak go widzisz itp bo facet jak to facet lubi wiedzieć na czym stoi i tylko przez takie coś możesz go do siebie przyciągnąć bo jakbyś do niego znowu przyszła to być może uznałby Cię za nachalną i wtedy byś miała już pograne jeżeli chodzi o niego i byś się jeszcze bardziej załamała.. A jak wytrzymać oczekiwanie na jego przyjście? Ciągle powtarzać sobie że to co obecnie robisz idzie tylko i wyłącznie w dobrą stronę i musisz się tego trzymać choćby jak groźny byłby sztorm na statku na którym płyniesz. Wytrzymałości :)